Na szybko popołudniu.
Wtorek, 28 października 2014
Kategoria z Lotką, WPN, 1. 1-30km
km: | 19.43 | km teren: | 0.00 |
czas: | 01:09 | km/h: | 16.89 |
Udało nam się z Lotką umówić w końcu na rower. Pogoda była ładna, chłodno, ale świeciło słońce. Dni teraz coraz krótsze, więc trzeba się spieszyć. Wyjechałam po 15 z domu i pojechałam po Lotkę do Szreniawy, chwilę poczekałam, aż się ogarnie i ruszyłyśmy tradycyjnie w stronę Jarochy. Przejechałyśmy wzdłuż jeziora i skręciłyśmy w kierunku Trzebawia. Czasu było mało, słońce było już coraz niżej, dlatego pojechałyśmy przez las na Wypalanki. Zjechałyśmy do jeziora, tam chwila przerwy i fotki:
Robiło się szaro więc ruszyłyśmy już w stronę Chomęcic. Po drodze spotkałyśmy wycieczkę rowerową z podstawówki, podziwiam dzieciaki. :)
Lotka odprowadziła mnie, chwilę pogadałyśmy, wyszedł mój tata i zaczął mówić, że za zimno na rower, a potem Dorota pojechała do domu.
Dzięki za szybką przejażdżkę :)
Robiło się szaro więc ruszyłyśmy już w stronę Chomęcic. Po drodze spotkałyśmy wycieczkę rowerową z podstawówki, podziwiam dzieciaki. :)
Lotka odprowadziła mnie, chwilę pogadałyśmy, wyszedł mój tata i zaczął mówić, że za zimno na rower, a potem Dorota pojechała do domu.
Dzięki za szybką przejażdżkę :)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj