Z tatą!!! W końcu :)
Niedziela, 7 grudnia 2014
Kategoria 1. 1-30km, WPN, ze zdjęciami
km: | 17.70 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:54 | km/h: | 19.66 |
Mój tata w końcu kupił sobie rower, przymierzał się do tego od pewnego czasu i w końcu Kross Level R8 w poniedziałek zjawił się w naszym domu. Nie było kiedy go wypróbować, ale dzisiaj się udało. W sumie tak spontanicznie po obiedzie. Oczywiście problem z cyklu "W co mam się ubrać". W końcu wyjechaliśmy z domu. Cel: nie za daleko i tak na godzinkę. Było już dość późno, no i tata dawno nie jeździł. Na początku ruszył ostro, że było co robić, ale potem już jechałam spokojnie swoim tempem i było akurat. Pojechaliśmy przez Wypalanki do Rosnówka dalej do jeziora Jarosławieckiego i zatrzymaliśmy się na plaży.
Fotki, smarkanie i można ruszać dalej. Momentalnie zrobiło się ciemno. Przez Rosnówko powrót do domu. W Chomęcicach jak wyjechaliśmy na asfalt tata poleciał do przodu zanim ja zdążyłam pozmieniać przełożenia, jednak zaraz go wycięłam i pod domem na niego czekałam. :P
Jestem mega zadowolona, że w końcu pojechałam gdzieś z tatą i mam nadzieję na więcej. Oby do wiosny. :)
Fotki, smarkanie i można ruszać dalej. Momentalnie zrobiło się ciemno. Przez Rosnówko powrót do domu. W Chomęcicach jak wyjechaliśmy na asfalt tata poleciał do przodu zanim ja zdążyłam pozmieniać przełożenia, jednak zaraz go wycięłam i pod domem na niego czekałam. :P
Jestem mega zadowolona, że w końcu pojechałam gdzieś z tatą i mam nadzieję na więcej. Oby do wiosny. :)
Komentarze
Ooo! jak miło, kolejny członek rowerowej ekipy zawitał na dobre! :) Teraz już się nie wymiga od wycieczek rowerowych! :)
sq3mko - 18:27 niedziela, 7 grudnia 2014 | linkuj
Komentuj