Samotnie zimowo :)
Piątek, 6 lutego 2015
Kategoria 1. 1-30km, WPN, ze zdjęciami
km: | 15.24 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:59 | km/h: | 15.50 |
Pogoda całkiem spoko, mrozik, ale nic nie pada. Miałam jechać z Lotką, ale koniec końców mnie wystawiła, więc postanowiłam pojechać sama. Szybka decyzja, bo było już późno i lada chwila ciemno...
Ruszyłam z domu w stronę Głuchowa, wiało dosyć mocno i zimno mi się zrobiło. W Głuchowie skręciłam w polną drogę do Konarzewa i już było lepiej. A tak prezentowała się droga:
Był śnieg, ale nie było ślisko, więc jechało się całkiem przyjemnie. :) Dojechałam do Konarzewa i skierowałam się w stronę Glinek, a dalej Wypalanek. Zjechałam sobie do jeziora i tam zrobiłam chwilę przerwy. Kilka łyków ciepłej herbaty smakowało wyśmienicie :)
W końcu ruszyłam dalej przez las do Rosnówka, robiło się szaro już. W lesie drogę przebiegły mi dwie sarny.
W Rosnówku przejechałam przez kładkę i pojechałam polną drogą prosto do Chomęcic.
Samotne przejażdżki wcale nie są złe :)
Ruszyłam z domu w stronę Głuchowa, wiało dosyć mocno i zimno mi się zrobiło. W Głuchowie skręciłam w polną drogę do Konarzewa i już było lepiej. A tak prezentowała się droga:
Był śnieg, ale nie było ślisko, więc jechało się całkiem przyjemnie. :) Dojechałam do Konarzewa i skierowałam się w stronę Glinek, a dalej Wypalanek. Zjechałam sobie do jeziora i tam zrobiłam chwilę przerwy. Kilka łyków ciepłej herbaty smakowało wyśmienicie :)
W końcu ruszyłam dalej przez las do Rosnówka, robiło się szaro już. W lesie drogę przebiegły mi dwie sarny.
W Rosnówku przejechałam przez kładkę i pojechałam polną drogą prosto do Chomęcic.
Samotne przejażdżki wcale nie są złe :)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj