thewheel

rowerOWOblog rowerowy

animalek z miasta Chomęcice k/Poznania
km:12285.43
km teren:439.70
czas:29d 01h 24m
pr. średnia:17.19 km/h
podjazdy:0 m

Moje rowery

Znajomi

Szukaj

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy animalek.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Żarnowiec

Niedziela, 7 lutego 2016
km:23.84km teren:0.00
czas:01:20km/h:17.88
Kategoria 1. 1-30km, z Michałem, ze zdjęciami

Trzeba było wykorzystać piękną, niedzielną pogodę i znaleźć choć trochę czasu na rower. O 13:15 byliśmy gotowi do wyjazdu:

Szykujemy się do drogi

Pogoda była wspaniała, niebo bezchmurne i było niemalże wiosennie. Tylko wiatr trochę dawał się we znaki. Jednak na początku jechaliśmy bardziej z wiatrem, więc nie był go czuć. Jadąc spokojnym i równym tempem, przez Konarzewo, Trzcielin i Lisówki dojechaliśmy do źródełka w Żarnowcu:

Przerwa nad źródełkiem w Żarnowcu

Usiedliśmy na chwilę ciesząc się ciepłem i słońcem w zacisznym miejscu. Trochę pogadaliśmy, pożywiliśmy się batonikami i zrobiło się chłodnawo, bo wiatr przybrał na sile i gdzieś zabrał to przyjemne ciepełko.

Wcinam batonika

Ruszyliśmy dalej i chciałam jeszcze podjechać do wiaty. Widziałam ją kilka razy przejeżdżając obok:

Wiata biesiadna w Żarnowcu

Gdy do niej dojechaliśmy Michał stwierdził, że ma mało powietrza w przednim kole, a po chwili, że schodzi bardzo szybko, więc pora na łatanie dętki. No cóż... Chociaż miejsce mieliśmy dobre. :)

Przerwa techniczna

Przerwa trochę się przeciągnęła, bo najpierw męczyliśmy się z wyjęciem z opony malutkiego kawałka szkła, a później pompka odmówiła posłuszeństwa. Ja zawsze używałam jej do pompowania moich dętek z wentylem samochodowym, a przy cienkich nie działała, powietrze uciekało bokiem. Michał ją rozkręcił, skręcił i zadziałała. Pojechaliśmy dalej przez Podłoziny w stronę Dopiewa. Michał wyrwał się do przodu, żeby wyjąć aparat i pstryknąć mi fotkę jak będę się zbliżać:

Droga do Dopiewa

Pociąg nadjeżdża

Jeszcze zdjęcie zbliżającego się pociągu i pojechaliśmy przez Dopiewo, Dopiewiec i Konarzewo do Chomęcic, do domu na obiad. Ostatnie kilometry trochę pod wiatr. Dziękuję za wycieczkę! Oby takich więcej, oby się udało zrealizować plany na ten rok, o których rozmawialiśmy. :)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa mokra
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]