Niespodziewana krótka przejażdżka
Piątek, 12 lutego 2016
Kategoria 1. 1-30km, transport, ze zdjęciami
km: | 8.14 | km teren: | 0.00 |
czas: | 00:30 | km/h: | 16.28 |
Wyszłam na rower, żeby podjechać w kilka miejsc w mojej miejscowości. Najpierw do sklepu, później po pyry, a na koniec do biblioteki. Dojechałam tam o 10:41, nie pamiętając, że w piątek biblioteka jest czynna od 11:00 :)
Wracać do domu na chwilę nie było sensu, stać tam i marznąć też nie. Postanowiłam więc przejechać się kawałek i wrócić po 20-stu minutach. Pojechałam na polną drogę z zamiarem wyjechania w Konarzewie, zapomniałam jednak o budowie nowej drogi:
Nie zrażona powyższym znakiem pojechałam dalej, gdyby nie było przejazdu, cofnęłabym się. Wjechałam w lekko błotnistą drogę, błotko "mlaskało" pod oponami. :P
Kawałek dalej błotko było głębsze i rower mi stanął w miejscu. Podparłam się prawą nogą i stopy nie było widać. :D Dałam radę odepchnąć się i pojechać dalej. Wyjechałam na dawną drogę i jadąc pod wiatr dotarłam do Konarzewa. Asfaltową drogą szybciutko dojechałam do Chomęcic i po 24 minutach znów zameldowałam się pod biblioteką. Mój but wyglądał tak:
Rower też będzie trzeba wyczyścić:
I tak, bardzo niespodziewanie wyszła mi bardzo krótka, ale ciekawa wycieczka. :)
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj