thewheel

rowerOWOblog rowerowy

animalek z miasta Chomęcice k/Poznania
km:12285.43
km teren:439.70
czas:29d 01h 24m
pr. średnia:17.19 km/h
podjazdy:0 m

Moje rowery

Znajomi

Szukaj

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy animalek.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Pracowita sobota

Sobota, 1 kwietnia 2017
km:40.19km teren:0.00
czas:02:04km/h:19.45
Kategoria ze zdjęciami, WPN, 2. 30-50km

W przerwie między przedpołudniowym i popołudniowym kopaniem ogródka wybrałam się na rower. Najpierw rowerkiem na cmentarz, a po obiedzie na przejażdżkę. 

Ruszyłam w stronę Wypalanek, tam odbiłam w kierunku Stęszewa. Cieszyłam się, że w końcu przestało wiać, ale znów poczułam rozczarowanie. Dojeżdżając do Dębna walczyłam z tak silnym wiatrem, że gdy w końcu podjechałam pod górkę, rower nie chciał się z niej stoczyć i znów musiałam mocno deptać. 

Droga do Stęszewa

Objechałam sobie dookoła jeziora Dębno i na wjeździe do Krąplewa ujrzałam takie ostrzeżenie:

Wysoce zjadliwa grypa ptaków

Chyba mnie te biedne ptaszki zaraziły, bo po powrocie do domu zaczęło mnie boleć gardło. :D Dalej jechałam pierścieniem, przez Łódź, Górkę i zjechałam na czerwony szlak do jeziora Góreckiego. 

Konie - nad jeziorem Witobelskim

Wyspa Zamkowa na jeziorze Góreckim

Zrobiłam chwilę przerwy na tarasie widokowym przy Wyspie Zamkowej. Dalej jechałam wzdłuż jeziora, pierwszy raz w tym roku tą trasą, bardzo ją lubię. Przy "plaży" zatrzymałam się na moment, tylko żeby zrobić zdjęcie. Jak dla mnie było tam za dużo ludzi. :P

Dzikie tłumy :D


Jadąc dalej wzdłuż jeziora musiałam przenieść rower nad złamanym konarem. Od Jezior już do domu, przez Grajzerówkę i Szreniawę.

A po powrocie znów widły i kopanie ogródka. :)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jestb
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]