thewheel

rowerOWOblog rowerowy

animalek z miasta Chomęcice k/Poznania
km:12285.43
km teren:439.70
czas:29d 01h 24m
pr. średnia:17.19 km/h
podjazdy:0 m

Moje rowery

Znajomi

Szukaj

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy animalek.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Lwówek

Niedziela, 9 lipca 2017
km:98.17km teren:0.00
czas:04:53km/h:20.10
Kategoria 3. 50-100km, z Michałem, ze zdjęciami

W niedzielny poranek wstaliśmy wcześnie, wskoczyliśmy w ciuchy rowerowe i ruszyliśmy w drogę. Na 8:00 dojechaliśmy do Konarzewa na Mszę, a przed 9:00 pojechaliśmy dalej. Trasa do Lwówka została wyznaczona przez Mapy Google. Jechaliśmy znanymi mi drogami przez Dopiewo, Podłoziny, Skrzynki i Otusz do Buku, gdzie skończyła się moja znajomość okolicy. 
Przemierzaliśmy kilometry spokojnymi drogami przez małe miejscowości. Słońce zaczynało grzać coraz bardziej, ale było przyjemnie.

Gdzieś po drodze

W pewnym miejscu przy drodze rósł prawdopodobnie Barszcz Sosnowskiego. Widziałam to na żywo pierwszy raz w takiej formie, w czasie pełnego kwitnienia. Wielkie to, najwyższe okazy miały około trzech metrów. Widać, że było to tępione i pryskane przy drodze, ale roślina rośnie coraz bardziej wgłąb pola.

Barszcz Sosnowskiego

Przed Michorzewem zrobiliśmy krótką przerwę, posililiśmy się kanapką i ruszyliśmy dalej. 

Krótka przerwa

Trochę dziurawego asfaltu, skręt w prawo, długa prosta pod wiatr i przed 12:00 dotarliśmy do Lwówka. :) Tam miło spędziliśmy dzień u znajomych i po 18:00 ruszyliśmy w drogę powrotną. Trasa taka sama, tym razem poszło nam szybciej i łatwiej, bo wiatr już nie przeszkadzał. 

Znicz olimpijski :P

Fajny dzień, obfity zarówno w kilometry jak i miłe chwile lenistwa. :) A dodatkowo zaliczyłam dwie nowe gminy.


Komentarze
Fajnie, że u nas się chociaż próbuje jakoś z tym walczyć.
Tak, niedzielna wycieczka była bardzo miła :)
animalek
- 05:30 środa, 12 lipca 2017 | linkuj
O, widzę, że też zrobiliście sobie miłą niedzielną wycieczkę :)
Wreszcie było ciepło i przyjemnie się jechało.
Barszcz Sosnowskiego to bardzo ekspansywna roślina i trudno się ją zwalcza. U nas jeszcze jakoś to jest, ale na Ukrainie pełno tego rośnie, całe ugory w barszczu i nikt tego nie tępi. Najwyżej zlokalizowane stanowiska widziałam tam na wysokości 750 m n.p.m.
Kot
- 06:11 wtorek, 11 lipca 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa empot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]