thewheel

rowerOWOblog rowerowy

animalek z miasta Chomęcice k/Poznania
km:12285.43
km teren:439.70
czas:29d 01h 24m
pr. średnia:17.19 km/h
podjazdy:0 m

Moje rowery

Znajomi

Szukaj

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy animalek.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

transport

Dystans całkowity:2948.39 km (w terenie 9.20 km; 0.31%)
Czas w ruchu:150:14
Średnia prędkość:19.14 km/h
Maksymalna prędkość:42.40 km/h
Liczba aktywności:157
Średnio na aktywność:18.78 km i 0h 58m
Więcej statystyk

Niespodziewana krótka przejażdżka

Piątek, 12 lutego 2016
km:8.14km teren:0.00
czas:00:30km/h:16.28
Kategoria 1. 1-30km, transport, ze zdjęciami

Wyszłam na rower, żeby podjechać w kilka miejsc w mojej miejscowości. Najpierw do sklepu, później po pyry, a na koniec do biblioteki. Dojechałam tam o 10:41, nie pamiętając, że w piątek biblioteka jest czynna od 11:00 :)
Wracać do domu na chwilę nie było sensu, stać tam i marznąć też nie. Postanowiłam więc przejechać się kawałek i wrócić po 20-stu minutach. Pojechałam na polną drogę z zamiarem wyjechania w Konarzewie, zapomniałam jednak o budowie nowej drogi:

Zakaz - nie dotyczy pojazdów budowy

Nie zrażona powyższym znakiem pojechałam dalej, gdyby nie było przejazdu, cofnęłabym się. Wjechałam w lekko błotnistą drogę, błotko "mlaskało" pod oponami. :P

Błotnista droga
Błotko cz. 2

Kawałek dalej błotko było głębsze i rower mi stanął w miejscu. Podparłam się prawą nogą i stopy nie było widać. :D Dałam radę odepchnąć się i pojechać dalej. Wyjechałam na dawną drogę i jadąc pod wiatr dotarłam do Konarzewa. Asfaltową drogą szybciutko dojechałam do Chomęcic i po 24 minutach znów zameldowałam się pod biblioteką. Mój but wyglądał tak:

Nowa aranżacja buta :P

Rower też będzie trzeba wyczyścić:

Rower nadaje się do czyszczenia

I tak, bardzo niespodziewanie wyszła mi bardzo krótka, ale ciekawa wycieczka. :)

Do Komornik

Poniedziałek, 8 lutego 2016
km:9.76km teren:0.00
czas:00:30km/h:19.51
Kategoria 1. 1-30km, transport
Do Komornik, do banku i weterynarza. W jedną stronę z wiatrem bocznym i w plecy, a powrót pod wiatr.

Powrót pod wiatr

Sobota, 30 stycznia 2016
km:21.53km teren:0.00
czas:01:27km/h:14.85
Kategoria 1. 1-30km, transport, z Michałem, ze zdjęciami

Powrót od Michała pod wiatr. Jechało się naprawdę ciężko. Na Dębinie zrobiliśmy kilka zdjęć:

Staw na Dębinie

Michał :)

Rzuciła nam się w oczy nowa tablica, której wcześniej nie widzieliśmy. Zatrzymaliśmy się na moment, żeby przeczytać i zrobić fotkę:

Zespół schronów na Dębinie

Do domu dojechaliśmy bardzo wymęczeni jazdą. Mimo to fajnie, że trochę się rozruszaliśmy na rowerkach. :)

Szybko

Piątek, 29 stycznia 2016
km:21.52km teren:0.00
czas:00:58km/h:22.26
Kategoria 1. 1-30km, transport, z Michałem, ze zdjęciami

Postanowiłam pojechać rowerem do Michała, ubrałam się, uszykowałam wszystko i o 14:45 wyjechałam z domu. Troszkę kropiło, więc miałam nadzieję, że przestanie i nie zacznie bardziej padać. W razie czego zabrałam pelerynkę przeciwdeszczową, ale wolałam jej nie wyciągać. Już od rana obawiałam się wiatru, ale okazał się być sprzyjający, czasem tylko zawiewał od boku. Choć raz takie szczęście! :)
Jechałam przez Rosnowo, Komorniki i Luboń. Do Poznania dojechałam bardzo szybko:

Poznań - miasto doznań?

W mieście już nie jechało się tak szybko. Zjechałam do stawów na dębinie, zrobiłam smark-pauzę i przy okazji zrobiłam fotkę:

Stawek na Dębinie

Gdy stałam na światłach przy Malcie, ulicą przede mną śmignął mi Michał. Okazało się, że gonił mnie wracając z pracy. Razem dojechaliśmy do niego. :)

Jutro powrót, mam nadzieję, że wiatr się obróci i znów będzie sprzymierzeńcem! :)

Rower zamiast autobusu

Wtorek, 26 stycznia 2016
km:11.10km teren:0.00
czas:00:38km/h:17.53
Kategoria 1. 1-30km, transport, ze zdjęciami

Musiałam pojechać do Komornik do ośrodka zdrowia i do banku. Do wyboru miałam jazdę autobusem, albo rowerem. Wybrałam to drugie. Ubrałam się ciepło, ale o jedną (dość grubą) warstwę mniej niż podczas mroźnych wyjazdów w zeszłym tygodniu. Jechało się bardzo przyjemnie. Postanowiłam jechać przez Szreniawę i wzdłuż torów do Grajzerówki. W Szreniawie nie jechałam przez osiedle, tylko przy torach, obawiając się wielu dziur i błota, ale chyba nie było lepiej, droga wyglądała tak:

Droga taka dziurawa

Spojrzałam wstecz i zrobiłam zdjęcie dworca:

Dworzec PKP w Szreniawie

Szybko dojechałam do Komornik, w ośrodku ogarnęłam co trzeba i pojechałam do banku, który niestety był zamknięty. Droga powrotna upłynęła szybko i przyjemnie. W zasadzie nie lubię takiej pogody, wszędzie błoto, kałuże... tzw. "zgnilizna" :P Ale świeciło słońce i było znacznie cieplej, niż podczas moich poprzednich przejażdżek, więc mogłam oddychać komfortowo.
Dojechałam do domu zmęczona, ale zadowolona, bo dziś przejażdżka trochę szybsza niż ostatnie. :)

Z Michałem do Decathlonu

Sobota, 14 listopada 2015
km:15.29km teren:0.00
czas:00:50km/h:18.34
Kategoria 1. 1-30km, transport, z Michałem

Do Głuchowa

Niedziela, 11 października 2015
km:8.68km teren:0.00
czas:00:31km/h:16.79
Kategoria ze zdjęciami, z Michałem, transport, na luzie, 1. 1-30km

Marta z Pawłem proponowali wyjście na rower. Byłam świeżo po chorobie więc niechętnie, ale zgodziłam się na naprawdę krótką wycieczkę.
W końcu oni zrezygnowali, ale zaprosili nas do siebie. Mogliśmy pojechać samochodem, ale postanowiliśmy ubrać się ciepło i przejechać się rowerami. W końcu zbliżała się połowa października, a ja nie byłam jeszcze na rowerze.

Pod słońce

Urozmaiciliśmy trochę trasę jadąc przez Chomęcice do szkoły i przez pole do Głuchowa. W połowie drogi zatrzymałam się, żeby zdjąć jedną z bluz, bo ubrałam się jednak za ciepło. :P

Trzeba było zdjąć jedną warstwę, bo za gorąco było

Między Chomęciami, a Głuchowem

Wracaliśmy do mnie już po ciemku. Wycieczka bardzo krótka, ale dobrze, że przynajmniej wyszliśmy na rower :)

Z Komornik do domu

Wtorek, 29 września 2015
km:5.00km teren:0.00
czas:00:14km/h:21.43
Kategoria transport

Na szybko do Komornik

Poniedziałek, 28 września 2015
km:9.32km teren:0.00
czas:00:30km/h:18.64
Kategoria 1. 1-30km, transport

Pod wieczór do kościoła

Poniedziałek, 28 września 2015
km:6.83km teren:0.00
czas:00:24km/h:17.07
Kategoria 1. 1-30km, transport, ze zdjęciami

Do Konarzewa na Mszę i Adorację. Powrót po ciemku przed 20:00.

Księżyc tak pięknie świecił, że między Konarzewem, a Chomęcicami zatrzymałam się, żeby zrobić zdjęcie:

Piękny księżyc